"Pseudozawody, śmieszny turniej". Hot after what happened in Vikersund

"Pseudozawody, śmieszny turniej". Gorąco po tym, co stało się w Vikersund - Przegląd Sportowy Onet

Niedzielny finał turnieju Raw Air w Vikersund odbywa się w atmosferze jednego wielkiego nieporozumienia. Na miejscu panują trudne warunki pogodowe, co sprawia, że wyniki są mocno loteryjne. Ta sytuacja spotkała się z głośną krytyką ze strony ekspertów, którzy nie wahają się używać mocnych słów. Pojawiają się nawet wpisy o "antyreklamie skoków".

Początek konkursu w Vikersund był wielokrotnie opóźniany, a organizatorzy zdecydowali się ostatecznie zrezygnować z przeprowadzenia prologu. W związku z tym w przeprowadzanej w trudnych warunkach wietrznych pierwszej serii wystartowało aż 53 zawodników. Wielu z nich musiało czekać dłużej na swoje skoki.

Długie opóźnienie nie poprawiło sytuacji, a wielu skoczków oddawało swoje próby w wyjątkowo niesprzyjających warunkach. Dość powiedzieć, że na mamuciej skoczni doczekaliśmy się trzech skoków poniżej 100 metrów. Kuriozalne warunki doprowadziły do pojawienia się wielu głosów krytyki. Wyglądało to tak, jakby kilkunastu skoczków "spisano na straty".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Lawina krytyki wobec tego, co działo się w Vikersund

"Ludzie, skończcie te pseudozawody i ten śmieszny turniej" — pisze Szymon Szczepanik.

"To już nawet nie jest męczarnia. Antyreklama skoków, daliby sobie spokój na dziś. Szkoda tych kibiców, co na miejscu czekali żeby oglądać takie coś" — pisze profil SektorSport.

"Czuję, że będziemy wracać do powtórek tego konkursu niczym do powtórek z Planicy 2005. Niebywałe zawody" — pisze Karol Górka z Przeglądu Sportowego Onet.

"To dzisiejsze Vikersund będzie moim guilty pleasure. Fantastyczne" — pisze Michał Chmielewski z TVP Sport.

Kontynuujmy obserwację zmian oraz wpływu warunków na wyniki skoków w nadchodzących dniach!