End of Hope: Competitions in Germany Canceled! Bad News for Poles Before the Ski Jumping World Cup in Zakopane

End of Hope: Competitions in Germany Canceled! Bad News for Poles Before the Ski Jumping World Cup in Zakopane

Originally published in Przegląd Sportowy on January 12, 2025

Problem Thomasa Thurnbichlera nie został rozwiązany! Organizatorzy zostali zmuszeni do odwołania, zaplanowanych na niedzielę, konkursów Pucharu Kontynentalnego w niemieckim Klingenthal. Tym samym żaden z Polaków, którzy mieli wystartować w zawodach na zapleczu Pucharu Świata, nie miał szans na zaprezentowanie swoich możliwości. A to bardzo ważna informacja w kontekście zawodów w Zakopanem, które już w przyszły weekend. Chodzi o kluczową decyzję Thomasa Thurnbichlera.

W Pucharze Świata w skokach narciarskich trwa przerwa spowodowana odwołaniem zawodów w Predazzo. Polski Związek Narciarski wykorzystał wolny weekend na zorganizowanie mistrzostw Polski. Wygrał je Paweł Wąsek, a konkurs miał wytypować pięciu skoczków na Puchar Świata w Zakopanem (17-19 stycznia). No właśnie — miał — bo jak się później okazało wyniki nie miały wielkiego wpływu na decyzję Thomasa Thurnbichlera.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Austriak już wcześniej wytypował Wąska, Jakuba Wolnego, Aleksandra Zniszczoła i... Dawida Kubackiego, który w sobotę był dopiero siódmy i przegrał m.in. z Kazachem Ilją Mizernychem. Dużo lepiej poszło za to Kamilowi Stochowi (2. miejsce) i Piotrowi Żyle (5. miejsce). Żaden z nich nie znalazł jednak na razie uznania w oczach Thurnbichlera, który zapowiedział, że piąte nazwisko na PŚ w Zakopanem poda dopiero na początku przyszłego tygodnia, bo w grze są jeszcze skoczkowie, którzy mieli startować w Klingenthal w Pucharze Kontynentalnym. Polskę mieli reprezentować tam Maciej Kot, Klemens Joniak i Tymoteusz Amilkiewicz. Kacpra Juroszka w ostatniej chwili wykluczyła choroba.

Organizatorzy PK w Klingenthal przegrali z wiatrem. W Niemczech organizatorzy PK od początku weekendu zmagali się z silnie wiejącym pod narty wiatrem. Był on na tyle porywisty, że sobotni konkurs został przełożony na sobotę na godz. 13. Kłopoty było widać już w serii próbnej, kiedy rywalizacja była co jakiś czas wstrzymywana. Kibice oglądali jednak bardzo dalekie skoki. Chociażby Szwajcar Sandro Hauswirth osiągnął aż 149 m. Gdyby ten skok zostałby oddany w serii konkursowej, byłby nowym rekordem skoczni.

Ze względu na zbyt silny wiatr organizatorzy dwukrotnie przekładali rozpoczęcia pierwszej serii konkursowej, żeby ostatecznie ją odwołać. Jednocześnie zmienili czas startu drugiego konkursu z godz. 16.15 na godz. 15.00. Wiatr jednak nie zelżał, a jury postanowiło przesunąć rozpoczęcie zawodów na 15.30. Po jeszcze jednym spotkaniu organizatorów ostatecznie postanowiono, że zostanie podjęta próba przeprowadzenia konkursu. Po pierwszym skoku jednak wiatr nie pozwolił już na powrót do rywalizacji. Podjęto kilka prób wznowienia zawodów, jednak konkurs ostatecznie odwołano o godz. 16.15.

Teraz można zastanawiać się, co zrobi Thomas Thurnbichler. Adam Małysz w rozmowie z Kamilem Wolnickim przyznał, że Austriak skład poda pewnie dopiero na początku przyszłego tygodnia. Zdradził również, że przed Pucharem Świata w Zakopanem część skoczków odpocznie.

Weekend z Pucharem Świata w Zakopanem rozpocznie się w piątek 17 stycznia, kiedy odbędą się treningi i kwalifikacje. W sobotę zaplanowany jest konkurs drużynowy (godz. 16.15), a w niedzielę o godz. 16.00 rozpoczną się zmagania indywidualne. Relacje z Zakopanego będzie można śledzić na stronie Przeglądu Sportowego Onet.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco!