Alarm in Polish Ski Jumping:

Alarm in Polish Ski Jumping: "Just Like Before Adam Małysz"

Originally published in Przegląd Sportowy on December 03, 2024

Alarm w polskich skokach narciarskich, "Jak przed Adamem Małyszem"

— Jesteśmy w takich czasach, w jakich byliśmy przed panem prezesem Adamem Małyszem. Nie ma nic — brutalnie ocenia kadrę polskich skoczków Jan Ziobro. Zawodnicy Thomasa Thurnbichlera są obecnie słabsi od Estończyka i Amerykanina, a triumfator konkursu Pucharu Świata 2013 r. od lat widzi ten sam problem.

Skoki narciarskie

Start sezonu w wykonaniu Biało-Czerwonych po raz kolejny okazuje się klapą. Po czterech konkursach najlepszy z naszych, Paweł Wąsek, zajmuje 21. lokatę w klasyfikacji generalnej z 42 punktami na koncie. Wszystkich Polaków wyprzedza m.in. Estończyk Artti Aigro i Amerykanin Tate Frantz.

Dawid Kubacki zajął 10. miejsce w jednym z konkursów, co nie zmienia faktu, że na alarm bije już Jan Ziobro. Zawodnik, który na zawsze zapisał się do historii polskich skoków, wygrywając konkurs Pucharu Świata w Engelbergu, mówi, że tydzień w tydzień obserwuje stagnację.

Jan Ziobro bardzo mocno krytykuje obecną postawę Polaków — mówi, że nie ma nowej generacji skoczków, a obecny system jest szkodliwy. "Liczę, że ktoś kiedyś postawi skoki do pionu i będzie dobrze. Trzeba uporządkować system w dyscyplinach, które mamy w Polskim Związku Narciarskim, bo ciężko rywalizować nam również w innych dyscyplinach" — dodaje Ziobro.

Słowem, alarm w polskich skokach narciarskich znowu staje się głośny, a krytyka nabiera na sile.